Mecz 14 kolejki warszawskiej okręgówki, gr. II. Od początku mecz był dynamiczny i pełen walki. Już w 4′ Ganatowo-Bordowi mogli otworzyć wynik po bezpośrednim strzale z rzutu wolnego ale piłka minimalnie minęła słupek bramki gości. Do 20′ to Sarmaci mieli optyczną przewagę ale gola zdobyła Perła po szybkiej kontrze, moim zdaniem ze spalonego ale sędzia wskazał środek. Po golu goście cofnęli się i przetrwawszy napór gospodarzy kilkukrotnie usiłowali podwyższyć wynik – ale Sarma nie był dłużny. W 43′ padło wyrównanie z karnego (ręka w polu karnym) i mimo dynamicznej końcówki do przerwy był remis. Po zmianie stron przewaga jednej lub drugiej ekipy zmieniała się jak sinusoida do około 60 minuty ze wskazaniem na gospodarzy. Potem trochę pocisnęli Żółto-Zieloni i w 84′ zrobiło się 1:2. W końcówce działo się wiele, wyrównanie mogło paść w 89′ ale piłka poszybowała nad poprzeczką – padło ww doliczonym czasie z rzutu wolnego. Mecz był dynamiczny i pełny walki, niestety z wiadomego powodu bez kibiców. Remis nie krzywdzi żadnej ze stron ale na pewno pozostawił niedosyt w ekipie gospodarzy.